Jak długo nosić kołnierz ortopedyczny po wypadku na drodze?

Odszkodowania powypadkowe forum dla poszkodowanych Odszkodowania komunikacyjne Jak długo nosić kołnierz ortopedyczny po wypadku na drodze?

Ten temat zawiera 4 odpowiedzi, ma 4 głosy i był aktualizowany ostatnio przez Avatar  0leczka 5 lat, 10 miesiące temu.

Wyświetla 1 wpisów z $
  • Autor
    Wpisy
  • Avatar
    jadzka
    Uczestnik

    Może ktoś mi powiedzieć jak długo nosić kołnierz ortopedyczny po wypadku komunikacyjnym? Miałam wypadek samochodowy. Byłam pasażerką w samochodzie poszkodowanego. Doznałam urazu szyjnego odcinka kręgosłupa. Przez 3 tygodnie nosiłam kołnierz ortopedyczny i miałam zwolnienie. O jaką kwotę mogę się ubiegać ?

    Avatar
    jedct
    Uczestnik

    Trudno powiedzieć, bo zadośćuczynienie ciężko zmierzyć. Ja myślę, że tak od 1 do 5 tysięcy. Do tego dochodzą jeszcze inne roszczenia takie jak np. utracone dochody, koszty leczenia, zwrot lekarstw itp

    Avatar
    jadzka
    Uczestnik

    Ale jestem przed komisją i nie wiem ile mam wpisać w oświadczeniu o ile się ubiegam…

    Avatar
    ENDrju
    Uczestnik

    To pani czekała 3 miesiące na odpowiedź? Trzeba było się jakiegoś prawnika poradzić. Przede wszystkim musi pani odróżnić dwie rzeczy – odszkodowanie i zadośćuczynienie. Odszkodowanie to zwrot kosztów przez panią poniesionych więc bardzo łatwo obliczyć kwotę odszkodowania. Wystarczy zebrać wszystkie faktury i rachunki z leczenia czy dojazdów do szpitala.

    Zupełnie inaczej jest z zadośćuczynieniem bo tu już nie da się wskazać konkretnej kwoty. W tym celu jak pisałem wczesniej lepiej zwrócić się do dobrego prawnika czy firmy odszkodowawczej. Samodzielnie można ten temat ogarnąć ale to ciężka sprawa szczególnie przy poważnych urazach

    Avatar
    0leczka
    Uczestnik

    Ja właśnie miałam głównie problem z zadośćuczynieniem. Odszkodowanie po wypadku mi faktycznie wypłacili takie jakie oczekiwałam ale to zadośćuczynienie to już faktycznie ciężki temat. Miałam dosyć poważny uraz i nigdy już nie będzie tak jak wcześniej. Czytałam na forach że w podobnych przypadkach kancelarie czy prawnicy wywalczali po 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia a ja dostałam tylko 25 tysięcy.

    W moim mieście jest biuro prawnicze, poszłam tam się dopytać co i jak i wiecie co? Problem został rozwiązany. Prawnik pomógł mi zorganizować wszystkie dokumenty, w tym jakieś opinie sądowe czy coś takiego i wysłaliśmy to do ubezpieczyciela. Efekt? Dostałam dodatkowe 10 tysięcy. Tak więc lepiej od razu iść do prawnika czy kancelarii bo samej to jest brak słów żeby cokolwiek zrobić.

Wyświetla 1 wpisów z $

Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.