Ten temat zawiera 7 odpowiedzi, ma 6 głosów i był aktualizowany ostatnio przez 
pietraZZZ 5 lat, 8 miesiące temu.
-
Wpisy
-
godzina
Cześć czy może mi ktoś powiedzieć jak długo zrasta się kość strzałkowa ? Półtora miesiąca temu doszło do złamania. Obyło się bez operacji. Miałam mieć założony gips na 4 tygodnie, ale po 3 lekarz już go ściągnął. Niestety okazało się, że noga się nie zrasta.
pytajnik
Nie ma określonego i stałego czasu w jakim zrastają się kości. Jest to sprawa indywidualna. Natomiast jeśli chodzi o kości strzałkowe to zazwyczaj dobrze się one zrastają.
kielba
Twoja kość strzałkowa powinna się zrosnąć za niedługo także spokojnie. Ja miałem kiedyś złamaną kość piszczelową, która ponoć najgorzej się zrasta.
godzina
Dzięki za słowa otuchy. Czy brałeś jakieś specyfiki na szybszy zrost ?
kielba
Tak, coś tam brałem, ale nie pamiętam jak to się nazywało.
Ekspert Helpfind.pl
Cześć czy może mi ktoś powiedzieć jaki jest czas zrostu złamanej kości strzałkowej ? Półtora miesiąca temu doszło do złamania. Obyło się bez operacji. Miałam mieć założony gips na 4 tygodnie, ale po 3 lekarz już go ściągnął. Niestety okazało się, że noga się nie zrasta.
Cieszymy się, że zajrzałeś na nasze forum w poszukiwaniu odpowiedzi.
Co do zrostu kości, to lekarz powinien określić dokładny czas. W przypadku kości strzałkowej trwa to nie dłużej, niż 6 tygodni. Po tym czasie powinieneś wrócić do pełnej sprawności. Zwykle nawet nie jest potrzebna rehabilitacja – wszystko jednak zależy od tego, w jaki sposób doszło do urazu.
Pamiętaj, że możesz uzyskać odszkodowanie nawet za niegroźne złamanie. Uraz musi być jednak wynikiem wypadku, którego nie jesteś sprawcą. Wówczas składasz wniosek o odszkodowanie do ubezpieczyciela OC sprawcy. Konieczna jest także dokumentacja medyczna. Prosimy o więcej szczegółów, a na pewno pomożemy.
Lobo
Cześć! Jak czytam te wszystkie posty to od razu przypomina mi się moja sprawa sprzed kilku lat i też chodziło o złamanie kości strzałkowej. Przy okazji to świetnie rozumiem ból który Ci towarzyszył… tego nie da się opisać, wielka masakra!! Ja złamałem kość w trakcie pracy na hali produkcyjnej, była świeżo umyta podłoga a ja niosłem chyba 10 kilogramowy karton no i stało się. Nie upadłem tylko noga uślizgnęła się bardzo szybko i uderzyła o wystający rant regału. W sumie na początku nie bolało tak bardzo chociaż wiedziałem że kości się dosyć mocno oberwało, nawet nie próbowałem wstawać i po godzinie już byłem w przychodni. Najgorszy był drugi i trzeci dzień bo bolało jeszcze bardziej!! Od razu mogę Ci powiedzieć żeby konsultować się prywatnie bo szkoda czasu żeby czekać w domu na swój termin.
pietraZZZ
O kolego to jeszcze nie miałeś tak źle :/ w sumie nie napisałeś jak się skończyła sprawa ale domyślam się że możesz chodzić i wszystko. W moim przypadku to była jeszcze gorsza masakra ale i nauczka na całe życie. Jechałem w aucie jako pasażer po prawej stronie, fotel był odsunięty bo trzymałem przed nogami mały grzejnik łazienkowy bo akurat się przeprowadzaliśmy i mieliśmy całe auto zawalone gratami. Na skrzyżowaniu praktycznie pod naszym domem wyjechało auto z prawej strony na czerwonym świetle i całe szczęście że szybko nie jechaliśmy. Uderzenie nie było jakieś mega solidne, nie otworzyły się nawet poduszki ale grzejnik centralnie wbił się w moją prawą nogę. Od wypadku minęło może z 7-8 miesięcy ale ciągle muszę podpierać się laską jak gdziekolwiek idę, nie mogę nawet prowadzić samochodu!!! Odszkodowanie dostałem ale co mi po pieniądzach jak człowiek we wszystkim praktycznie potrzebuje pomocy 🙁 brak słów…
Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.